Las Księżycowy

Hekate

Rosną tu liczne, różnej wielkości, drzewa. Ich konary są fantazyjnie poskręcane, kora ma kolor ciemno-szary, a liście, które szumią, nawet bez wiatru, świecą srebrnym światłem. Wszędzie roznosi się słodki zapach białych kwiatów. Trawa tu jest równiutko przycięta, gdzieniegdzie widać mięciutkie dywany z mchu. W powietrzy latają małe, świecące owady. Zawsze panuje tu półmrok, jak podczas nocy.

Renn

Renn przyszła tu, bo chciała coś zjeść. Dostrzegła w oddali stado saren, ale nie chciała na nie polować. Wolała coś małego. Dostrzegła, że krzak się poruszył. Zaczęła się skradać i po chwili rozrywała zającowi gardło. Szybko go zjadła i położyła się przy drzewie. Chciała odpocząć.

Evenly

Evenly wleciała na polanę. Wylądowała ale nie chowała skrzydeł. Był w tym miejscu pierwszy raz.Zauważyła kogoś pod drzewem.Wspięła się na przeciwległe drzewo .Nie było jej widać ponieważ zlewała się z tłem lasu. -Kim jesteś?

Renn

-Zwą mnie Renn-powiedziała istota przypominająca jednocześnie człowieka i wilka. Była wilkołakiem, było to widać na pierwszy rzut oka. Może miała cechy człowieka, ale w środku była wilkiem.

Evenly

-Skąd przybywasz?-Zapytała Evenly dalej nie ukazując się.
Nie wiedziała czy nie groź jej niebezpieczeństwo ze strony Renn. Wpatrywała się w nią przenikliwie

Renn

-Pochodzę z Krainy Otchłani, przez wiele lat wędrowałam przez las i dotarłam tutaj.-Powiedziała po chwili namysłu.-A ty, kim jesteś?-Zapytała się i wstała.

Evenly

Evenly zeskoczyła z drzewa i rozłożyła skrzydła.
-Z wiem się Evenly.-Powiedziała chciała być miła ale nie wiedziała czy jej to wyszło.Trudno być miłym dla wilkołaka.

Renn

Renn wzięła do ręki swój łuk i wycelowała w krzaki. Mocno napięła cięciwę. Puściła. Strzała poszybowała i trafiła prosto w królika. Renn podbiegła do niego i zaczęła go jeść.
-Chcesz? - spytała się po chwili.

Evenly

-Nie dzięki.-Powiedziała Evenly. Nagle na polanie wylądowały dwa smoki. Murtag i Sewilla przemienili się w ludzi.
-Witaj-Powiedzieli jednocześnie do Renn

Renn

-Kim jesteście? - Spytała się Renn lekko zaskoczona. - Ja jestem Renn - powiedziała przypominając sobie o dobrym wychowaniu. - Jesteście głodni? - Popatrzała na królika, którego przed chwilą upolowała.

Evenly

-Ja jestem Murtag -Przedstawił się chłopak po czym to samo zrobiła dziewczyna.
-A ja Sewilla. I nie jesteśmy głodni.-Powiedziała po czym zaczęła sie przeciągać.

Renn

Renn słysząc odpowiedź zabrała się za jedzenie królika.
- Miło mi was poznać - powiedziała i zabrała się za wylizywanie kości. Po skończonym posiłku Renn położyła się i usnęła.

Kaya

Wtem weszła tu ona. Zupełnie nie znała tej krainy, dlatego też postanowiła ją lepiej poznać. Usiadła pod jednym z drzew i zamyśliła się. Ciekawe czy kogoś tu pozna.

Kadajna

Kadajna przyszła tutaj i rozejrzała się, zobaczyła jakąś nieznajomą. Podeszła do niej i powiedziała. - Hejka. Nazywam się Kadajna. - Uśmiechnęła się i usiadła.

Kaya

Cześć! - rzekła nagle, jakby wyrwana z glębokiego transu. Wstała po czym skierowala się w stronę przybyłej. Wyciągnęła rękę, tak jak to się robiło w jej rodzinnym domu.
Jestem Kaya - powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy.