Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A'htes
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nie wiadomo Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 21:48, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
A'htes spojrzała na Evenly. Coś było nie tak. Szybko podeszła do niej i uklękła. Zbadała puls. Był przyspieszony.
- Szakali... - Szepnęła. - To nie możliwe. - Spojrzała na jej twarz. Była bardzo rozpalona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez A'htes dnia Sob 21:48, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 21:52, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Murtag usiadł po turecku i położył głowę Evenly na kolanach. Zaczął odgarniać włosy z czoła Evenly.Cały czas się w nią wpatrywał i miał nadzieję że się zaraz obudzi.
-Jest niedobrze...-Powiedział po cichu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 21:52, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Czy ja mogłabym w czymś pomóc. Ja mogę nawet za nią oddać życie - powiedziała poważnym tonem. patrzała cały czas na Murtaga. Allen, aż się zdziwił co ona powiedziała. Miku zawszę się martwiła, ale teraz chcę za Evenly oddać życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 21:54, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Może ja coś zadziałam. - powiedziała i wyjęła flet. Zaczęła grać na nim i nagle pojawiły się płomienie, które otoczyły Evenly i ją uniosły. Po chwili rozbłysnęło pomarańczowe światło i elfka była już na ziemi, a płomienie znikły.
- Teraz powinno być lepiej. - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 21:56, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Murtag się jeszcze bardziej przeraził.
-Miku. Tu nie może nikt w niczym pomóc.-Powiedział załamany.-Tylko Evenly sama może się obudzić. My możemy jej tylko łagodzić ból.-Powiedział poważnie. Wiedział że jeśli Evenly się nie poprawi w ciągu następnych minut to pewnie umrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 22:03, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Miku czuła się jakby naglę wbił jej ktoś nóż w plecy i gwałtownie klęknęła. po chwili zaczęła mocno płakać. Potem wstała nie mogła tego znieść i uciekła. Biegła płacząc. Naglę wleciała w wielką dziurę, a na dole były ciernie. Miku leżała na dole nie przytomna, cała w ranach. Allen myślał że ona pobiegła na jakieś drzewo, więc nie pobiegł za nią. Patrzał na Evenly przez cały czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:04, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Zrobiłam co mogłam. - powiedziała przerażona Kadajna. Spojrzała na Evenly. Wiedziała, że jeszcze jest iskierka nadziei. Nagle przyleciały jej feniksy i zobaczyły co się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:08, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Allen potrzymaj okład na jej głowie.-Powiedział Murtag.-Coś słyszałam.
Wstał kładąc delikatnie Evenly po czym pobiegł za Miku. Znalazł ją w dole. zszedł tam raniąc się przy tym trochę ale ją wyciągnął. Wziął ja na ręce i zaniósł do wszystkich.
-Kadajna opatrz ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:15, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Dobrze już się robi powiedziała. - po czym wyjęła wodę utlenioną i i polała na rany. Resztę usunęła wacikami i zabandażowała rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:19, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly nagle otworzyła oczy i złapała ręką dłoń Allena. Po czym znów zemdlała. Zaczęło jej się robić lepiej. Ale do pełnego zdrowia było jeszcze daleko. Gorączka zaczęła jej spadać a puls i oddech się uspokoiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 22:26, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen bardzo się zdziwił gdy Evenly złapała jego rękę. - Murtag chyba Evenly się poprawiło - powiedział z uśmiechem. Miku nadal się nie ocknęła. Miała jednak bardzo wysoką gorączkę. Rany nie bolały dzięki Kadajnie. Miku leżała cały czas nieprzytomna. Gdyby teraz się ocknęła i gdyby się dowiedziała że Murtag specjalnie zostawił Evenly i pobiegł po nią, ona chyba płakała by przez całe życie, albo by się zabiła, nawet jakby Evenly żyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:29, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Murtag podszedł do Evenly dotknął ręką jej czoła. Gorączka już minęła.
-Zaraz się powinna obudzić.-Powiedział uśmiechając się.
Teraz jednak podbiegł bo Miku bo ona się długo nie budziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kadajna
Anioł, Mag
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:33, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Kadajna spojrzała na Evenly. Spojrzała na Mizu. Miała nadzieje, że i ona poczuje się lepiej.
- Ten dzień jest jakiś dziwny. - pomyślała i spojrzała na innych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kadajna dnia Sob 22:34, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evenly
Dorosły
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu smierci Płeć: ONA
|
Wysłany: Sob 22:37, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Evenly odzyskała przytomność. Kiedy zobaczyła nad sobą Allena przestraszyła się i zaczęła się cofać.
-Evenly...spokojnie.-Powiedział Murtag pochylając się nad Miku.
///// Ja lecę będę jutro. Siemka /////
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evenly dnia Sob 22:45, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allen
Dorosły
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: ON
|
Wysłany: Sob 22:45, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Allen wziął rękę i spojrzał na Evenly dziwnym wzrokiem. - Obudziłaś się - powiedział wesołym tonem. Jednak Miku wciąż się nie budziła. Jej dłoń zaczęła drgać. Nagle się obudziła i spytała; - Gdzie ja jestem - Rozejrzała się i gwałtownie wstała. Podbiegła do Evenly i się znów zapytała; - Jak się czujesz Evenly? - Odwróciła się i spojrzała na Murtaga. Jej oczy jak zwykle to pustka, ale teraz stało się coś dziwnego. Z Miku zabłysło oślepiające światło, a gdy znikło Miku leżała na ziemi. Wyglądała jakby nie miała duszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|