Wodospad głęboki

Satrina

Tan wodospad lśni. Można się pod nim kąpać, ale jak ta woda leci to bez końca. Te jezioro jest bardzo głębokie. Woda jest bardzo czysta. Na brzegu jest pełno zieleni i rurek do nurkowania. Tutaj nie ma ryb, ani jednej. Za to pełno łabędzi, które się nas nie boją tak samo jak kaczki. Przy brzegu jest bardzo wysoka trawa żeby jak ktoś się kompie to ten drugi go nie widział. Tutaj jest świetnie. Nigdy tu nie pada tylko upał. Nie ma tutaj czegoś co da cień, ale niska trawa za wysoką jest zimna.

Satrina przyszła tutaj uśmiechnięta. Słońce grzało, więc położyła się na trawię. Kocica była spocona i brudna, więc rozejrzała się i spojrzała w niebo. Usiadła i wąchała. Uszy słuchały. Nikogo nie było. Satrina rozebrała się i ściągnęła bandaż. Ciuchy i opatrunek położyła w wysokiej trawię, a potem skoczyła do wody. Podpłynęła pod wodospad i zaczęła się kąpać. Po chwili zaczęła pływać tam i tam. Lubiła to. Pływała na plecach, na brzuchu i nurkowała. Potem rozejrzała się i wyszła z wody. Wytarła się i założyła ciuchy. Usiadła na zimnej trawie czekając na kogoś. Na trawie obok niej leżała jej gitara. Bardzo lubiła na niej grać, ale tylko w samotności więc ją wzięła i zaczęła grać i śpiwać;
- Przez całe życie bałam się
Uwolnić głos
Dać usłyszeć światu co,
Od zawsze w sercu mam
Ale nadszedł dziś
Moich marzeń czas
Aby spełniać je
Już czas
Pokazać wam
Pokazać wam

Ref.
Właśnie dziś
Oto ja
Jestem pewna
Że już najwyższy czas by
Marzeniom dać
Spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
Oto ja

Dobrze wiem już jak
Pokonać własny strach
By móc na scenie być
Silna tak jak dziś
Chociaż wiem
Że mam odległy cel
To spełnię swój sen
Już czas
Tego właśnie chcę

Ref.
Właśnie dziś
Oto ja
Jestem pewna
Że już najwyższy czas by
Marzeniom dać
Spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
Oto ja

Kadajna

Kadajna przyszła tutaj i zobaczyła Satrinę. Podeszła do niej, kiedy była koło kocicy usłyszała jak śpiewa.
- Ładna piosenka. Znam ją, mi też się podoba. I ładnie śpiewasz - powiedziała i usiadła koło Satriny.

Satrina

Satrina przestała grać i spojrzała na Kadajne. - Dzięki - powiedziała i się uśmiechnęła. - Ja lubię sobie pograć a gitarze. - Satrina Zaczęła jeszcze grać. Potem skończyła. - Lubisz pływać? - zapytała.

Kadajna

- Jasne. Chociaż nie za dużo - odpowiedziała i spojrzała w wodę, a potem na Satrinę. Chciała zaśpiewać, ale zawsze ma tremę nawet przed jedną osobą.

Satrina

Ej mam pomysł. Ty mi powiesz jaką piosenke mam zagrać, a ty zaśpiewasz - powiedziała z uśmiechem przygotowywując gitare. Zagrała mały kawałek i czekała, aż Kadajna coś powie.

Kadajna

- Tylko, że ja trochę się wstydzę. - powiedziała po czym spojrzała na Satrinę. Po prostu elfica nie lubi śpiewać przed innymi.

Satrina

No każdy ma tremę nawet ja kiedy śpiewam bo jak gram to nie - powiedziała. - Zamknij oczy i daj czadu - rzekła z uśmiechem. Chciała żeby Kadajna zaśpiewała w tedy byłoby super mogły by założyć zespół.

Kadajna

- No dobra. To może piosenka " Oto ja ". - powiedziała i spojrzała w wodę, a potem na Satrinę. Zamknęła oczy i zaczęła sobie przypominać tekst. Po chwili zaczęła śpiewać.
- - Przez całe życie bałam się
Uwolnić głos
Dać usłyszeć światu co,
Od zawsze w sercu mam
Ale nadszedł dziś
Moich marzeń czas
Aby spełniać je
Już czas
Pokazać wam
Pokazać wam ...

Satrina

Satrina zaczęła grać na gitarze. Kadajna bardzo ładnie śpiewała. Kocica cały czas jej słuchała, a do tego przygrywała jej gitarą. Satrina miała wilki talent grania na gitarze. Od małego to umiała.

Kadajna

- ... Ref.
Właśnie dziś
Oto ja
Jestem pewna
Że już najwyższy czas by
Marzeniom dać
Spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
Oto ja

Dobrze wiem już jak
Pokonać własny strach
By móc na scenie być
Silna tak jak dziś
Chociaż wiem
Że mam odległy cel
To spełnię swój sen
Już czas
Tego właśnie chcę

Ref.
Właśnie dziś
Oto ja
Jestem pewna
Że już najwyższy czas by
Marzeniom dać
Spełnić się
Teraz wiem, czego chcę
Dosyć życia tylko snem
Nic nie może już zatrzymać mnie
Oto ja - jak tylko skończyła śpiewać otworzyła oczy i spojrzała na Satrinę.

Satrina

Satrina skończyła grać na gitarze i powiedziała; - bardzo ładnie. - Odłożyła gitarę i myślała o piosenkach. Po chwili wzięła gitarę i zaczęła grać i śpiewać; http://www.youtube.com/watch?v=jJ-B5_7_Jvo. Gdy skończyła uśmiechnęła się do Kadajn'y.

Kadajna

- Dzięki, a ty dobrze grasz - powiedziała do Satriny. Przez pewien moment miała myśl, żeby założyć zespół z Satriną, ale wolała nic nie mówić. Nie wiedziała czy to będzie dla kocicy dziwnie brzmieć, czy może nie.

Satrina

Ej może założymy zespół? - spytała się Kadajn'y z uśmiechem. Satrina lubiła i to bardzo grać i śpiewać. Czekała na reakcje Elfki.

Kadajna

- Jasne tylko kto będzie grał, a kto śpiewał? - powiedziała i spojrzała na Satrinę.
- Ona chyba czyta w myślach. - pomyślała i spojrzała w niebo, a potem na kocicę. Jak dla niej to będzie super mieć zespół, ale jest jeden problem.

Satrina

Ja mogę grać - powiedziała. - A taż będziemy się zmieniać, albo o by dwie. - Trzymała gitarę w rękach. Po chwili zagrała; I'm looking for someone who
in my life da colors
but now we assume the band
This is to be happy
beautiful thing. HAHAHA - Zaśmiała się po piosence. - Przed chwilką to wymyśliłam. - Potem położyła gitarę obok siebie.