Sklep muzyczny

Derin

Sklep jest położony na skraju lasu. Na przeciwko wejścia do sklepu jest blat. Po prawej stronie od drzwi są różne instrumenty, a polewej stronie są płyty.

Cennik:
- mikrofon 5 kości
- płyty 7 kości
- flety 10 kości
- gitara 15 kości
- skrzypce 15 kości
- perkusja 15 kości
- gitara elektroniczna 25 kości
- trąbka 25 kości
- pianino 30 kości
- pianino elektryczne 30 kości
- fortepian 35 kości
- harfa 35 kości

I mam też inne instrumenty

- pałeczki 5 kości
- smyczek 5 kości
- piecyk do gitary elektronicznej 20 kości
- struny do gitary 10 kości
- pokrowiec na gitare 15 kości

Allen

Allen przyszedł i spojrzał na cennik. Nie widział tam tego co on chciał. - Hejka masz może mikrofon? - zapytał. Allen chciał zrobić niespodziankę siostrze dla tego musiał wiedzieć.

Derin

- Jasne że mam tylko zapomniałem napisać w cenniku. - powiedział. Schylił się i po chwili wyciągnął z szafki mikrofony.
- Takie, czy inne? zapytał.

Allen

No ja poproszę ten pierwszy i ten drugi - powiedział i po chwili dodał; - No to jeszcze gitara elektryczna, piecyk do gitary elektrycznej i pianino. - Allen już obliczył ile zapłaci, ale nie wie ile zapłaci też za mikrofony.

Derin

- Za te dwa mikrofony to będzie 10 kości. - powiedział po czym poszedł po inne instrumenty. Po paru minutach wrócił z gitarą elektryczną i piecykiem.
- ZarJeszcze tylko pujdę po pianino. - powiedział kladąc instrumentu i się oddalając.

Allen

Allen spojrzał na instrumenty. - 85 kości - powiedział po cichu. Podobała mu się gitara ta pierwsza, a piecyk ten pierwszy. Kotołak czekał na pianino. Satrina miała mu dać za te instrumenty no w sumie ona o tym nie wiem.

Derin

Derin po chwili wrócił, ciągnąć na sobą pianina na wielkich wózkach. - Oto one powiedział. - Spojrzał na Allena i się uśmiechnął.

Satrina

Satrina przyszła i spojrzała na Allena. - Co chciałeś - powiedziała i spojrzała na instrumenty. Była zachwycona że wreszcię barciszek o niej pomyślał. - Dobra ja płacę za to co on kupuję, ale pianino ja wybieram - powiedziała i się zastanawiała. - To pierwszę. Ile płacę za wszystko? - zapytała.

Derin

Derin się zaśmiał i powiedział. - Za wszystko 85 kości. - Spojrzała na Allena i na Satrinę. Uśmiechnł się do nich. Po chiwili spojrzała na instrumenty.

Satrina

Okej - powiedziała i podała 85 kości. DO sklepu naglę wparował Eryks. - Chodź Satrina - powiedział i ciągnął Satrinę za rękę. - To papa - porzegnała się i znikła.

Allen

Allen spojrzał na Satrine która po chwili znikła. - Dobra to ja to biorę - powiedział i z trudnością wziął to wszystko. Po chwili to sklepu przyszła Miku i pomogła. - Papa - powiedział i wyszedł.

Derin

Derin wziął kości i je schował. - Pa. - powiedział i się uśmiechnął. Wziął pozostałe instrumenty i zaniósł n aswoje miejsce. Po chwili wyszedł. Usiał na krześle i czekał na kolejnych klientów.

Evenly

Evenly weszła do sklepu od razu podeszła do lady.
-Witaj masz może Skrzypce i futerał do nich?-Zapytała się po czym zaczęła się rozglądać

Derin

- Jasne mam skrzypce i futerał. - powiedział i poszedł po rzeczy. Po chwili przyszedł i położył instrumenty. Potem schylił się i wyciągnął futerały.
- Oto one. - powiedział.

Evenly

-Wezmę trzecie skrzypce i drugi futerał a i jeszcze smyczki.-Powiedziała przypominając sobie o smyczku. Zaczęła już wyliczać cenę do zapłaty