Forum www.nookis.fora.pl/ Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polne Uroczysko

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.nookis.fora.pl/ Strona Główna -> Pola
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 10:31, 27 Sie 2010 Temat postu:

Ona również skinęła jej łbem. Przecież była dobrze wychowana. Złośliwy uśmieszek pojawił się na jej pysku. Jej wzrok wlepiony był w przedstawiciela jej gatunku jednak kątem oka obserwowała kotołaczkę. Znudzona ową sytuacją gwizdnęła przywołując swojego diabła tasmańskiego. Zwierzę usiadło obok niej warcząc głucho na kota Shinry.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 10:37, 27 Sie 2010 Temat postu:

- Wzajemnie. - Rzuciła tylko. Widząc te jego pazurki przewróciła oczami z całych próbując powstrzymać się od komentarza. Przypomniała jej się inna sytuacja.
- Chyba nie planujesz znów uciec, co? Burku? - Spytała z uśmieszkiem na twarzy. Może Burek tym razem dostarczy jej rozrywki? Pokręciła tylko głową przypominając sobie jego ostatnią ucieczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 10:42, 27 Sie 2010 Temat postu:

Yve denerwowało to, że nie zwracano na nią uwagi. Uciszyła swojego zwierza i zamknęła oczy. Zmarszczyła nos.
- Hóu zi - zaśmiała się.
Była ciekawa czy kotołaczka ja zrozumie. Ze złośliwym uśmieszkiem odwróciła się w stronę owej panienki otwierając czerwone ślepia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torak
Dorosły



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Płeć: ON

PostWysłany: Pią 10:50, 27 Sie 2010 Temat postu:

Spojżałem na kotołaczke a moje bursztynowe ślepia zaświeciły-Nie skąd może ty uciekniesz gdy zbierze się więcej wilkołaków,Elfów oraz Kotołaków?-spytałem kpiąco.Na Polane wlecial Ognisty Feniks Will,spojżałem na niego i uśmiechnołem się,wzrok przeszedł na kotołaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 10:56, 27 Sie 2010 Temat postu:

Wilkołaczka najwyraźniej nie lubiła gdy męczy się jej pobratymców. E tam. Shinra ma taki kaprys i znęcać się nad robaczkami będzie.
- Spotkałam najwyraźniej mistrza ciętej riposty. - Rzekła ironicznie.
- Co wam odpija z tymi małpami? Wyzwisko idiotyczne i bezsensownie. - Powiedziała do obu. Mało oryginalny wilkołak i pospolity Burek, który nie potrafi sam się wysłowić. Pff... Robactwa się namnożyło. Rozniosło się ciche syczenie, a kobra wyłoniła się zza drzew. Owinęła się dookoła ręki i przeszła do szyi kotki. Położyła swój łeb obok jej głowy. Wąż czarnymi ślepiami zlustrował wilkołaki i zasyczał dziwnie. Przypominało to śmiech. Kotka wyjęła rękę i pogłaskała węża o głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:01, 27 Sie 2010 Temat postu:

- Hm... - złośliwy uśmiech nie schodził z jej pyska - Ja wcale nie chciałam cię obrazić. Byłam ciekawa czy znasz ten język... - zlustrowała węża zimnym spojrzeniem - Najwidoczniej znalazłam wreszcie kogoś godnego mojej uwagi - zamknęła oczy, a łeb znów oparła o pień drzewa.
Miała nadzieję, że kotołaczka zacznie jej dogadywać. Wreszcie mogłaby się pobawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:10, 27 Sie 2010 Temat postu:

Podniosła wzrok na wilkołaczkę nadal nie zdejmując ręki z głowy węża. Kotka zastanowiła się, czy ona też lubi kogoś czasem pomęczyć.
- Widzę, że mamy podobne zajęcia. - Rzekła lekko się uśmiechając. Zerknęła tylko na Burka i czekała na reakcję wilkołaczki. Walczyć nie chciała, choć Burek wyraźnie okazywał chęci o walki. Przynajmniej w niektórych chwilach kotka to zauważała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:14, 27 Sie 2010 Temat postu:

- Jak widać... - mruknęła.
Przeciągnęła się leniwie. Z ej pyska wydobył się głuchy... ryk? Przypominał on bardziej przeraźliwy krzyk. Yve spojrzała na kotołaczkę. I co teraz? Miała nadzieje, ze sytuacja się nakręci a tu.. dupa -.- I znowu będzie się nudzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:19, 27 Sie 2010 Temat postu:

Przekrzywiła głowę. Wąż zasyczał cicho i podążył w kierunku wilkołaka. Nie miał zamiaru atakować. Chibaku podążył w kierunku cienia drzew i obserwował Burka uważnie i wystawił rozwidlony język posykując cicho. Kotka wyciągnęła jego sztylet i chwyciła mocno. Po chwili rzuciła go w pobliskie drzewo za sobą. Zwykły szmelc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:22, 27 Sie 2010 Temat postu:

Yve obserwowała uważnie każdy ruch węża. Kątem oka obserwowała także kotkę. Nie wiedziała dlaczego kotołaczka 'znęcała' się nad tzw. Burkiem. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, ze ona tak naprawdę dużo rzeczy nie wiem. Uśmiechnęła się pod nosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 11:27, 27 Sie 2010 Temat postu:

Wpadła na pewien pomysł. Z kieszeni wyjęła dwie fiolki z wywarami. Jeden był brązowy, a drugi zielony. Rzuciła oba do Burka przenosząc je telekinezą by nie spadły, choć wyglądało to na silny rzut.
- Który wolisz? - Spytała szybko. - Są twoje. - Dodała po chwili i wskoczyła na pobliskie drzewo. Obserwowała każe uważnie z góry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torak
Dorosły



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Płeć: ON

PostWysłany: Pią 11:55, 27 Sie 2010 Temat postu:

Spojżałem na flakony-Hmm...Jezeli sie nie mylę to jakiś podstęp-powiedziałem żuciłem je w stronę Willa a ten złapał je w szpony i odleciał z nimi.Z wysokości 50 metrów zrzucił je daleko od drzewa,przyleciał spowrotem i można bło sie zdawać że uśmiechnoł się.Wystawił swój długaśny język i chwycił Saksę,podał mi a ja ją schowałem,wpatrywałem sie dalej w kotke.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 12:15, 27 Sie 2010 Temat postu:

- Wiesz co to jest telekineza? - Spytała uśmiechając się. Przyciągnęła sztylet i uniosła go nad dłonią. Wtedy sztylet zgiął się na pół i spadł na ziemię z metalicznym brzękiem. Kotka jak gdyby nigdy nic, wzruszyła ramionami i ignorowała Burka. To powinno go załatwić, alecz kotka chciała jeszcze go podręczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Dorosły



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 12:16, 27 Sie 2010 Temat postu:

Wilkołaczka siedziała ciągle na swoim miejscu. Zaczęła bawić się swoim sztyletem. Obracała go w palcach, podrzucała go, a potem wyryła nim w pniu słowa Tai Shan. Wpatrywała się w znaki na drzewie z lekkim przerażeniem. Ktoś mógłby uznać ją za dziwaczkę. W pewnym momencie przecięła palec i zamazała napisy krwią. Odwróciła się i zamknęła oczy opierając łeb o ubrudzony pień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Dorosły



Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 12:46, 27 Sie 2010 Temat postu:

Bezszelestnie biegła pomiędzy drzewami. Wraz z wiekiem wyćwiczyły się w niej nowe umiejętności. Parę kroków za nią biegnie czarny kot z "x" na czole. Yumi kieruje się słuchem, idzie za głosami z pobliskiej Polany. Węch podpowiada jej, że spotka tam dwa wilkołaki i jednego kotołaka, którego zna dobrze, zbyt dobrze. Nagle drzewa się kończą, a ona znajduje się na polanie. Tak jak się spodziewała. Zauważa Shinrę, Toraka i jakąś nieznaną sobie postać. Kuroi wskakuje jej na barki, a ona idzie powoli w stronę jednego z dużych, rozłożystych drzew. Łapię się ręką jednej z najbliższych gałęzi i odbija się nogami od pnia. Po dwóch sekundach znajduje się już na drzewie. Siada... nogi zwisają w dół. Kuroi zeskakuje z barków i siada na gałęzi, owijając wokół niej ogon. Obserwuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.nookis.fora.pl/ Strona Główna -> Pola Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin