Polne Uroczysko

Yumi

-No dobrze, dobrze. Ale bez fochów. - Spokojny głos, lekko przymilny, bez emocji. Nie zamierzała się ruszać z miejsca. Jedyne co zrobiła to położyła się nadal mając nogi spleciona na krzyż. Ręce podłożyła pod głowę, a Kuroi zmieni położenie i teraz leżał zwinięty w kłębek na brzuchu Yu/

Shinra

Kotka zeskoczyła z drzewa i położyła się na trawie patrząc w gwiazdy. Przez chwilę kotka zatraciła się w tym widoku i milczała. Lubiła patrzeć w gwiazdy, a niebo było bezchmurne, więc nic, tylko patrzeć. Shinra nie widziała polany, tylko gwiazdy. Na nic już nie zwracała uwagi.

Yvette

A Yve przysnęła. Znowu. Eh. Oparła łeb o pień drzewa. Ogon jak zwykle podłożyła pod swoją głowę. Z nudów zaczęła bawić się źdźbłami trawy. Wyrywała je, ćwiartowała i wrzucała do wody. Sprawiało jej to satysfakcję. Sama nie wiedziała dlaczego. Ostatnio coś dziwnego się z nią działo.

Shinra

Otworzyła jedno oko i po chwili drugie również było otwarte. Kotka rozejrzała się dookoła i stwierdziła, że zasnęła. Przeciągnęła się leniwie i sennym wzrokiem zlustrowała Uroczysko. Spędzała tu zbyt dużo czasu. Shinra podniosła się i wstała. Znów rozejrzała się dookoła i poszła powolnym krokiem przed siebie. Po chwili zniknęła w oddali.

Yumi

-No to do zobaczenia. - Powiedziała cichym głosem za Shinrą. Może tego nie usłyszy, ale mówi się trudno. - Kazesasou kokage ni utsubusete naiteru. Mi mo shiranu watashi wo. Watashi ga miteita. Yuku hito no shirabe wo. Kanaderu GITAARA. Konu hito no nageki ni hoshi ga ochite ... (...) - Zaczęła nucić znaną od dziecka i śpiewaną jej kiedyś przez matkę piosenkę. Lubiła słowa, tekst i jej melodię. Racja, lubiła jeszcze wiele innych piosenek, ale ta była w pierwszej 15.